sobota, 21 maja 2011

Chyba czas na konfitury...


U mnie dzisiaj piękne słońce, a na śniadanie pierwsze tegoroczne konfitury. Z rabarbaru, z przepisu Christine Ferber, francuska mistrzyni konfitur i autorka wielu książek o przetworach (wspominała o niej wielokrotnie Bea). A żeby przełamać charakterystyczną kwaskowatość, obok rabarbaru mamy w niej banany i suszone morele. Bardzo ciekawe połączenie i naprawdę warte spróbowania. Wyganiam rodzinę po kwiaty czarnego bzu do ogrodu i w międzyczasie podaję proporcje na 5 mniejszych słoiczków. 

 


Konfitury z rabarbaru, bananów i suszonych moreli
800 g pokrojonego rabarbaru
2 banany
150 g suszonych moreli
sok z 1 cytryny
400 g cukru
15 cl białego wytrawnego wina Gewurztraminer (w końcu Christine Ferber pochodzi z Alzacji)

Morele kroimy i zalewamy winem, odstawiamy na bok.
Oczyszczony, umyty rabarbar kroimy na słupki, a grubsze łodygi również wzdłuz na pół.
Do rabarbaru dodajemy pokrojone banany, zalewamy sokiem z cytryny i zasypujemy cukrem. Odstawiamy na godzinę.
Po godzinie dodajemy morele i wino do rabarbaru i bananów i ustawiamy na ogniu. Zagotowujemy i mieszając smażymy do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Jeszcze gorące konfitury przekładamy do czystych, wyparzonych i osuszonych słoików. Zakręcamy i ustawiamy do góry dnem.
Smak rabarbaru jest wyraźnie wyczuwalny, ale dzięki obecności bananów i moreli nie dominujący. Wino właściwie jest jakby w smaku nieobecne i chyba następnym razem spróbuję bez. A jeśli wam na nim zależy i nie znajdziecie Gewurztraminera, może być Riesling lub jakieś inne alzacki, na przykład Pinot noir.   
Przepis dodaję do akcji Olciaky, a wam fantastycznego weekendu życzę ! 




13 komentarzy:

  1. ale takie konfitury to poezja i rozkosz dla podniebienia , zdjęcie takie smaczne ,że aż żal ,że nie można sobie go zjeśc :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne,że czas! Ja mam rabarbarowe już za sobą.
    Twoja konfitura brzmi cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Od konfitur Christine Ferber musze trzymac sie z daleka bo jestem w stanie zjesc caly sloik w ciagu jednego dnia. Np. morelowe z wanilia...
    A Gewurztraminera chyba by mi bylo szkoda bo to moje ulubione wino ;-)
    W kazdym razie Twoja koniftura bardzo smakowicie wyglada!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach kilka rodzajów konfitur w tym roku. Ciekawe, co z tego uda mi się zrealizować. Rabarbaru u nas brak, ale nie kocham go aż tak mocno, by z tego powodu płakac :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, zakochałam się w tym przepisie!! A że gewurztraminera u nas dostatek, więc koniecznie muszę zrobić :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. przepis jak najbardziej do wypróbowania;) uwielbiam konfitury wszelkiej maści

    OdpowiedzUsuń
  7. Rabarbar z bananem! Piękne połączenie!

    OdpowiedzUsuń
  8. och, intrygujące połączenie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa bylam bardzo, ktory przepis wybierzesz 'na pierwszy ogien' :) Dlugo zastanawialam sie nad tym polaczeniem, ale skoro twierdzisz, ze warto sprobowac, to i ja sie odwaze ;)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. super połączenie! w tym roku zamierzam zrobić jakieś zaprawy:D ten przepis zanotuję:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja dzisiaj również robię konfitury rabarbarowe. Twój przepis bardzo mi się podoba. Zapisuję i w przyszłym tygodniu robię. mam postanowienie tegoroczne - pełna spiżarnia domowym przetworów.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały przepis! Połączenie smaków bardzo mi pasuje.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. super połączenie, i jeszcze wino! :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń