niedziela, 22 maja 2011

Niedzielne carpaccio ze szparagów z jajkiem w koszulce

Zastanawiacie się czasem, ile czasu trzeba gotować szparagi? 
Skomplikowane przepisy i długie obgotowawanie zabijają charakterystyczny smak szparagów i sprawiają, że szparagi robią się mało apetyczne. Więc im krócej, tym lepiej, bo szparagi powinny być chrupiące. A jeszcze lepiej w ogóle ich nie obgotowywać, tylko pokroić cieniutko i przygotować z nich carpaccio.




Carpaccio ze szparag
ów z jajkiem w koszulce 
Przepis podpatrzony na Apartement Therapy
proporcje dla 4-5 osób:

p
ęczek zielonych szparagów (10 sztuk)
po jajku na osobę
trochę oliwy i przyprawy 

łyżka octu

sos:

garść lisci pietruszki naciowej
sok z cytryny
trochę oliwy
przyprawy




Szparagi myjemy i osuszamy. Kroimy na cienkie wstążki przy pomocy obieraczki do warzyw. Pokrojone szparagi układamy jeden obok drugiego i smarujemy oliwą przy pomocy pędzelka. Przyprawiamy solą (najlepiej fleur de sel) oraz świeżo mielonym pieprzem. Odstawiamy do lodówki. 



Teraz kolej na sos: pietruszkę sparzamy w gorącej wodzie, odcedzamy i ucieramy w moździeżu na miazgę albo miksujemy blenderem. Dodajemy oliwę, świeżo wycisnięty sok z cytryny i mieszamy do otrzymania aksamitnej konsystencji. Doprawiamy delikatnie solą i pieprzem i próbujemy. Sos nie powinien by
ć zbyt mocno przyprawiony, w końcu szparagi mamy już posolone.

Zabieramy się za jajka w koszulkach. (Jak zrobić jajko w koszulce można podejrzeć tutaj.) Zagotowujemy wodę z łyżką octu i kiedy woda zacznie wrzeć, wbijamy pierwsze jajko. Kiedy tylko białko się zetnie, wyjmujemy je delikatnie przy pomocy łyżki cedzakowej. Układamy na ściereczce do odsączenia, możemy ewentualnie obciąć nieestetyczne farfocle białka po bokach. 


W końcu finał: prezentacja carpaccia na talerzu. Jeśli wolicie artystyczny nieład, możemy podać je w formie niebagatelnie poplątanych tagliatelle (tak jak na zdjęciu w AT), a jeśli nie, to pozostaje nam ułożyć szparagi równiutko pod linijkę. Tak te
ż zrobiłam. Na plasterkach szparagów układamy po jajku. Polewamy sosem zarówno jajko jak i szparagi i natychmiast podajemy. 



I tak oto otrzymaliśmy niesłychanie prostą, nie wymagającą wielu składników lekką zakąskę, a szparagi pozostaly chrupiące. Gorąco polecam!
Myślę, że to danie idealnie pasuje do akcji Czas na szparagi, którą zaproponował po raz kolejny Rogalik.pl

15 komentarzy:

  1. Jak ładnie wygląda twoje szparagowe carpaccio...idealna przekąska na lato ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny sposób na szparagi:)!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak podane szparagi prezentują się bardzo efektownie. Widziałam już przepisy na sałatki z surowych szparagów i mam nadzieję, że uda mi się przyrządzić jeszcze w tym sezonie jedną z nich.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda bajecznie! tak wiosennie i świeżo!
    A może robiłaś tez carpacio z karczochów ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, 6 za prezentacje! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak wracajac do dietetycznych dan , to to sobie zaserwuje kusicielko :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne to carpaccio! Czasem niewiele potrzeba, by zrobić sobie prawdziwą i jakże apetyczną wiosenną ucztę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepis zdecydowanie do wyprobowania, bardzo apetyczne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wlasnie zajrzalam na GP i mowie Ci: to nie jest carpaccio! ;P Oczywiscie zartuje. Cudny pomysl, moze mi sie uda wykorzystac go w tym sezonie, a jesli nie, to zapamietuje na kolejny. Pozdrawiam cieplo z deszczowego Yorkshire!

    OdpowiedzUsuń
  10. Te pod linijke - zachwycające, pomysł z pewnością kiedyś wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zrobiłam, ale nie od linijki. Bardzo fajne, dziękuję za przepis. :)

    OdpowiedzUsuń