niedziela, 10 kwietnia 2011

Pasta do smarowania z karczochów


Oj bardzo majowo w tym roku w kwietniu, aż się chce wskoczyć na rower i pojechać na majówkę! Nie mieliśmy jeszcze w tym roku okazji na piknik, ale ponieważ za kilka dni wyruszamy w drogę, przygotowałam tę pastę do kanapek. Uwielbiam kanapki przekładane dobrą włoską szynką i tym smarowidłem z karczochów, a wiadomo, że w trasie dobre kanapki to podstawa ;)) 

 


Pasta z karczochów (Purée d'artichauts)
z przepisu Laury Zavan z Ma Little Italy
5-6 karczochów (lub około 200 g karczochów w zalewie ze słoika)
6 zabków młodego czosnku (lub dwa, jeśli nie mamy młodego)
cytryna

100 g mielonych migdałó
kilka listków bazylii
oliwa, trochę białego wina, sól i pieprz, oregano 




Obieramy karczochy z tych pierwszych twardszych liści z brzegu i wkładamy do miseczki z wodą i sokiem z cytryny, żeby nie ściemniały.  

Na patelni rozgrzewamy 3-4 łyżki oliwy i wrzucamy karczochy pokrojone na kawałki oraz rozgnieciony czosnek. Dodajemy szczyptę oregano oraz pół szklaneczki białego wina. Doprowadzamy od odparowania wina, zalewamy ciepłą wodą, solimy i gotujemy pod przykryciem przez 45 minut, dolewając wody, jeśli zajdzie taka potrzeba. Karczochy powinny być miękkie. Miękkie i przestudzone karczochy przecieramy przez sitko.
Jeśli karczochy są ze słoiczka, miksujemy je od razu.

 Do pasty z karczochów dodajemy mielone migdały. Doprawiamy wedle uznania solą i pieprzem, oraz kilkoma kroplami cytryny. Tak przygotowaną pastę podajemy na tostach, kanapkach lub z makaronem. Można ją przechowywać w lodówce do dwóch dni. 



Aż trudno uwierzyć, że do świąt zostały niecałe dwa tygodnie!
Przepięknej niedzieli wam życzę.

16 komentarzy:

  1. Rzeczywiście u Ciebie już majowo! Pastę z karczochów ja zrobię niestety w maju.Ostatnio jadłam zupę krem z karczochów.Pyszna wyszła!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupa też pyszna! Swoją drogą mogłyby w Polsce chociaż mrożone karczochy być...

    OdpowiedzUsuń
  3. Karczochy to dla mnie niesamowite wspomnienia... :) Chciałam ostatnio kupić kilka, ale były strasznie wysuszone. Pozostaje zadowolić się sercami ze słoiczka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pastę kupuję czasem jednej firmy, tylko dlatego, że jest niesamowicie pyszna. W tym roku sama juz jej nie będę robić, bo sezon karczochowy sie kończy i zaraz pewnie znikną, ale może następnej zimy się pokuszę na jakiś krem do smarwania.
    A jak byłam w Polsce widziałam karczochy w którymś markecie, ale były bardzo brzydkie, z płatkami mocno odstającymi. We Włoszech nikt by takich nie kupił.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta pasta jest stworzona dla mnie ;) Na pewno wypróbuję, bo już mi ślinka cieknie...szczególnie na połączenie, o którym wspomniałaś...to smarowidło i włoska szyneczka plus świeżutkie pieczywo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja nigdy nei jadłam karczochów:( ale bardzo, bardzo bym chciała. Jestem pewna, ze pasta jest pycha!

    OdpowiedzUsuń
  7. Szalejesz Miss Coco! Trzy wpisy w trzy dni! Wszystkie do zrobienia.
    Milych wakacji Ci zycze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Och, przepyszności;) Uwielbiam wszelkie pasty, bardzo lubię smarować nimi pieczywo lub nabierać je chrupiącym chlebem ze słoiczka lub miseczki:) A że karczochy bardzo lubię, chętnie spróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  9. no i jak zwykle pychota!
    a u nas wicher dmie i deszcz dzwoni o szyby, buuu!

    OdpowiedzUsuń
  10. wow! zrobiłam się głodna!

    pozdrawiam Ula znad jeziora Bodeńskiego

    OdpowiedzUsuń
  11. pychota... i tyle powiem:)

    a w temacie zyczen: wesołego Alleluja! Niech to będą naprawdę piękne święta...

    OdpowiedzUsuń
  12. No i nadeszły juz święta:) życzę, by były pogodne i radosne:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieje, ze milo spedzasz / spedzacie ten swiateczny czas :)
    Wesolych Swiat! I smakowitych ;)

    Pozdrawiam serdezcnie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochani, dziękuję za życzenia, którymi mnie tak miło zaskoczyliście, tym bardziej, ze ja nic nie pożyczyłam nikomu w tym roku, a to dlatego, ze byliśmy sporo w rozjazdach. Czas mija miło i niestety szybko - jutro już trzeba nam wracać do Belgii, potem do pracy i szkoły...
    Mam nadzieję, że i wasze podobnie miło mijają i pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałe przepisy, dziękuję i gratuluję! Właśnie gotuję karczocha na przekąskę. Ale pastę zrobię też, wygląda bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń