poniedziałek, 16 stycznia 2012

Roszponka z pieczarkami i czosnkowym sosem

Wszyscy juz pewnie znacie roszponkę, pisała swego czasu o niej Bea, ale że sezon na te zielone kruche listki w pełni, pomyślałam sobie, że warto ją jakoś przypomnieć. Większość z nas zna pewnie roszponkę z gotowych mieszanek sałatowych, ale warto raz dla odmiany jej nie mieszać z innymi liśćmi, bo tylko wtedy będziemy mieli okazję w pełni nacieszyć się jej wyjątkowo subtelnym, lekko orzechowym smakiem. No i nie zapominajmy, że podobnie jak rukolę i szpinak, roszponkę możemy zjeść na ciepło: lekko podduszoną na odrobinie masła lub oliwy, jak kto woli, albo jeszcze lepiej w zupie. (Ciekawy przepis na zupę widziałam ostatnio u Mar.) Przyznam szczerze, że zupy nigdy nie robiłam. Ilekroć mam roszponkę w lodowce, kończy ona w misce do sałat.


Na forum ogrodniczym wyczytałam, że roszponka raz posadzona w ogrodzie albo w skrzynce na balkonie rośnie jak nakręcona. Nie ma wygórowanych wymagań i dobrze znosi przymrozki. Łatwo się rozsiewa i jak się już raz pojawi, to trudno się jej pozbyć. A przecież wiadomo, że taka z własnego ogrodu czy doniczki to najlepsza. Można ją siać przez cały rok, najczęściej jednak sieje się ją latem na zbiór jesienny albo od sierpnia do października na zbiór zimowy i wczesnowiosenny. Po 2 miesiącach można już wycinać całe roślinki tak jak szpinak, a zbiór może trwać przez całą zimę. Jednym słowem same zalety!

Zapraszam na sałatkę z roszponką z pieczarkami i czosnkowym dressingiem.
 


Roszponka z pieczarkami i czosnkowym dressingiem

micha roszponki
kilka pieczarek
można też dodać awokado

sos
ząbek czosnku
5 łyżek oleju
5 łyżek oliwy
sól
płaska łyżeczka czerwonego pieprzu

2 łyżeczki octu winnego

Czosnek drobniutko siekamy albo jeszcze lepiej rozgniatamy. Mieszamy z octem winnym, przyprawiamy solą. Dodajemy olej i oliwę. Energicznie mieszamy, aż sos uzyska konsystencję emulsji. Część ziaren czerwonego pieprzu wkruszamy, a część zachowujemy w całości w celach dekoracyjnych.




Roszponkę płuczemy i dokładnie osuszamy. Pieczarki kroimy na cienkie talarki. Mieszamy z sosem i odstawiamy na 15 minut.


Roszponka na straganie


8 komentarzy:

  1. to dlaczego taka droga w Polsce??

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam roszponke...sama w sobie, na kanapkach lub z dressingiem cytrynowym :) To moja ulubiona odmiana sałąty. Dziekuję za przypomnienie o posadzeniu...w zeszłym roku na balkonie była rukola, w tym roku...może roszponka? :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszna salatka. Widzialam kiedys przepis na roszponke z dodatkiem podsmazonego boczku w kawaleczkach. Twoja salatka mi o nim przypomniala :) I ja kocham roszponke. Zawsze laduje u mnie w salatkach chociaz przyznaje, ze ta zupa u Mar tez mnie zainteresowala :) Nie mialam pojecia, ze mozna ja dusic jak szpinak :))

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie muszę poświęcić więcej uwagi roszponce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przydałby mi się teraz taki zastrzyk witamin ;))
    A roszponkę już kiedyś miałam na grządce dopóki nie zżarły mi jej ślimaki ;((

    OdpowiedzUsuń
  6. Im prościej, tym lepiej! I ja należę do fanów roszponki.

    Pyszne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. spodobal mi się pomysl na dressing i zabralam się do wykonaniam, jednak z braku zwyklego oleju(nie używam) dodalam samej oliwy i to był błąd...salata była bardoz ostra w smaku,upiekłam również pieczarki kasztanowe bo nie lubię jeść świeżych. Mimo wszystko bylam zaskoczona bo pożarlismy całą mise sałaty i coś czuję,że niejednokrotnie skorzystam z Pni przepisu.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie robie sosu do salaty z samej oliwy. Olej rzepakowy wraca ostatnio do lask, jest tez sporo innych olejow, z orzechow chocby.
      Ciesze sie, ze przepis sie przydal i zapraszam na wiecej ;))

      Usuń