Podczas kiedy w Polsce obchodzimy święta wielkanocne, w Chinach z okazji święta Qing Ming, znanego również jako święta czyszczenia grobów, ludzie odwiedzają i wspominają zmarłych krewnych na cmentarzach. Jednak daleko im do charakterystycznej dla naszych Zaduszek zadumy i powagi. Qing Ming przypada na sezon powrotu wiosny, więc obchodzone jest w sposób niezwykle radosny: przy grobach urządza się pikniki, tańczy i śpiewa. Qing Ming wiąże się dodatkowo z inną prastarą tradycją Hanshi, co dosłownie oznacza „zimne jedzenie”. Nie wolno wtedy rozpalać ognia i należy ograniczyć się do spożywania zimnych posiłków. Stąd pewnie pomysł na wiosenne krokieciki (chunjuan) z papieru ryżowego sprzedawane przed cmentarzami . Wystarczył bowiem placek ryżowy, w który zawijano świeże warzywa i kiełki oraz kawałki zimnego mięsa.
Przepis dedykuję Oli i Tomkowi, którzy uraczyli nas kiedyś górą sajgonek ;)
opakowanie placków ryżowych
3 marchewki
liście sałaty, najlepsze są te chrupiące z samego środka
kilka łyżek ugotowanego ryżu bądź makaronu ryżowego
świeże kiełki sojowe
bukiet mięty
250 g wieprzowiny przygotowanej w sosie karmelowym
2 łyżki posiekanych orzeszków ziemnych
inne wiosenne warzywa: mogą to być młodziutkie szparagi, jak przyjdzie na nie sezon, takie jeszcze płaskie chrupiące strączki groszku, ogórek pokrojony na słupki, łodyga selera naciowego, por itp.
Przygotowujemy sos karmelowy:
Zmieszać ¼ szklanki zimnej wody z ¾ szklanki ciemnego cukru i gotować do momentu kiedy zacznie przybierać syropowata konsystencję. Dodać ¼ szklanki gorącej wody i gotować do uzyskania gładkiej konsystencji i karmelowego koloru.
Mięso:
250 g wieprzowiny,
3 łyżki sosu rybnego,
3 łyżki wody,
kilka łyżek sosu karmelowego, sol i pieprz do smaku.
Mięso pokroić na cienkie paseczki i wymieszać z sosem rybnym, karmelowym, i woda. Wrzucić na wok i smażyć przez jakieś 8-10 min. Na końcu doprawić.
Sałatę, miętę przepłukać. Marchewkę, pora, selera pociąć na słupki. Kiełki należy sparzyć, ja również sparzam marchewkę i inne warzywa, ale dosłownie przez 2-3 minuty, trzymając je w takim koszyczku nad gotującym się wywarem z warzyw.
Naleśniki ryżowe nasączyć gorącą wodą sztuka po sztuce w okrągłym naczyniu. Obracamy je pod palcami wyczuwając czy są już wystarczająco miękkie i elastyczne. Namoczone naleśniki wykładamy na kuchenna ściereczkę. Układamy na nich po listku lub dwa sałaty, po kilka listków mięty, trochę mięsa, ryżu, marchewkę, kiełki i inne warzywa, które mamy. Na końcu posypujemy orzeszkami i zawijamy. W przeciwieństwie do tak zwanych sajgonek nie smażymy! Tradycja Hanshi zobowiązuje. Wieprzowinę możemy zastąpić krewetkami, kawałkami kurczaka, albo plasterkami piersi z kaczki. Podajemy na zimno z sosem nuoc cham lub chili sweet.
3 marchewki
liście sałaty, najlepsze są te chrupiące z samego środka
kilka łyżek ugotowanego ryżu bądź makaronu ryżowego
świeże kiełki sojowe
bukiet mięty
250 g wieprzowiny przygotowanej w sosie karmelowym
2 łyżki posiekanych orzeszków ziemnych
inne wiosenne warzywa: mogą to być młodziutkie szparagi, jak przyjdzie na nie sezon, takie jeszcze płaskie chrupiące strączki groszku, ogórek pokrojony na słupki, łodyga selera naciowego, por itp.
Przygotowujemy sos karmelowy:
Zmieszać ¼ szklanki zimnej wody z ¾ szklanki ciemnego cukru i gotować do momentu kiedy zacznie przybierać syropowata konsystencję. Dodać ¼ szklanki gorącej wody i gotować do uzyskania gładkiej konsystencji i karmelowego koloru.
Mięso:
250 g wieprzowiny,
3 łyżki sosu rybnego,
3 łyżki wody,
kilka łyżek sosu karmelowego, sol i pieprz do smaku.
Mięso pokroić na cienkie paseczki i wymieszać z sosem rybnym, karmelowym, i woda. Wrzucić na wok i smażyć przez jakieś 8-10 min. Na końcu doprawić.
Sałatę, miętę przepłukać. Marchewkę, pora, selera pociąć na słupki. Kiełki należy sparzyć, ja również sparzam marchewkę i inne warzywa, ale dosłownie przez 2-3 minuty, trzymając je w takim koszyczku nad gotującym się wywarem z warzyw.
Naleśniki ryżowe nasączyć gorącą wodą sztuka po sztuce w okrągłym naczyniu. Obracamy je pod palcami wyczuwając czy są już wystarczająco miękkie i elastyczne. Namoczone naleśniki wykładamy na kuchenna ściereczkę. Układamy na nich po listku lub dwa sałaty, po kilka listków mięty, trochę mięsa, ryżu, marchewkę, kiełki i inne warzywa, które mamy. Na końcu posypujemy orzeszkami i zawijamy. W przeciwieństwie do tak zwanych sajgonek nie smażymy! Tradycja Hanshi zobowiązuje. Wieprzowinę możemy zastąpić krewetkami, kawałkami kurczaka, albo plasterkami piersi z kaczki. Podajemy na zimno z sosem nuoc cham lub chili sweet.
Miss coco, uwielbiam "spring rolle"; szkoda tylko, ze sa tak czasochlonne i w sumie robie ja max dwa razy do roku; mniam, mniam; a do tego sa tak wdzieczne do fotografowania....
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam, ale nie przesadzajmy z ta czasochlonnoscia ;) Trzeba sie troche zorganizowac, ja czesto robie je z resztek, jak mi zostanie troche kurczaka, miesa, ryzu po chinszczyznie. Nie zawsze musi byc przeciez pieknie pokrojona marchewka.
OdpowiedzUsuń