sobota, 19 lutego 2011

Bataty pod kruszonką

Dzisiaj w ramach szybkiego sobotniego obiadu danie rodem z USA: pieczone bataty pod kruszonką. I to wcale nie w wersji wytrawnej tylko jak najbardziej słodka kruszonka z orzechami i syropem klonowym, a do tego jakieś pieczone mięso, dlaczego by nie kurczak? Podobno zestaw pewniak na Thinksgiving. Będę to musiała kiedyś sama sprawdzić... 
A tymczasem przepis znaleziony w książce Lissy Steeter « Mini cocottes » :

1 kg batatów  
50 g masła
50 g mąki
50 g ciemnego cukru muscovado (użyłam oczywiście tutejszej cassonade)
50 g orzechów pekanowych
płaska łyżeczka mieszanki przypraw 5 smaków (na przykład Kamisa)

łyżka syropu klonowego


Z podanych proporcji otrzymamy jedną dużą blaszkę, tak mniej więcej na 5 osób.

 
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Orzechy grubo siekamy. Składniki kruszonki czyli cukier, zimne masło, mąkę i mieszankę 5 przypraw mieszamy z posiekanymi orzechami i chowamy do lodówki. Bataty obieramy i kroimy w nie grubsze niż pół centymetra plasterki. Układamy luźno w żaroodpornej wysmarowanej delikatnie masłem formie. Posypujemy kruszonką, polewamy syropem klonowym, przykrywamy dokładnie folią aluminiową i wsuwamy do rozgrzanego piekarnika na 30 minut. Po 30 minutach zdejmujemy folię i z powrotem do piekarnika na 15 minut. Kruszonka powinna się przez te ostatnie 15 minut delikatnie zkarmelizować.


7 komentarzy:

  1. to przepis rewelacja!! kurcze uwielbiam bataty, a ta kurszonka to wisienka na torcie! musze koneicznie sprobowac!!

    OdpowiedzUsuń
  2. ślinka mi pociekła, jak zobaczyłam te zdjęcia ;))
    tymbardziej, że chodzą za mną te bataty od dłuższego już czasu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla typowo polskich podniebień coś, hmm..., niecodziennego. To chyba dobre słowo. Ale wiesz co? Owa niecodzienność ogromnie mi się podoba!

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bataty jak skorzonera- wciąż jeszcze przede mną. A Twoje wyglądają jak świeże morele lub brzoskwinie. Bez kurczaka jak deser, a tak - zgadzam się z Olivką - niecodzienne połączenie.

    OdpowiedzUsuń
  5. A to ciekawostka - b lubie slodkie ziemniaki ale w takiej wersji jeszcze nie probowalem. Z kurczakiem w dodatku :) Zobaczymy! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To bardzo interesujące danie, tak myślę, że nie wiem czy bym się na to odważyła.

    A czego, mi zazdrościsz? Bo jednak nie wiem.

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Weroniko, kiedy patrzę na ciepłą zapiekankę z batatów i ciebie w tej snieżnej zawiei, to jednak myślę, że dobrze mi tu, gdzie jestem ;))

    OdpowiedzUsuń