Miłej niedzieli wam wszystkim życzę!
Sam ser należy do najstarszych francuskich serów. Robili go mnisi już w VII wieku, a od 960 roku występuje pod nazwą maroilles. Zazwyczaj ma on kwadratowy kształt i charakterystyczną ceglaną, gładką skórkę.
Ta tarta to coś dla miłośników raclette, tartiflette i tym podobnych, z tym, że nie trzeba wyciągać żadnych urządzeń z szafy. Zarówno do sera jak i tarty najlepiej pasuje ciemne mocniejsze piwo.
Tarta z serem maroilles
Tarte au maroilles
250 g mąki
20 g świeżych drożdży
250 g sera maroilles
15 cl mleka
1 łyżeczka cukru
1 jajko
szczypta soli
40 g miękkiego masła
świeżo mielony pieprz
Rozkruszyć drożdże w ciepłym mleku i dodać cukier. Wymieszać i odstawić do wyrośnięcia. Wymieszać mąkę z solą, dodać jajko i masło. Kiedy drożdże zaczną pracować dodać zaczyn do masy. Wyrobić ciasto i odstawić na 15 minut w ciepłym miejscu. Rozprowadzić dłońmi na wysmarowanej masłem blasze i odstawić na godzinę do wyrośnięcia.
Rozgrzać piekarnik na 190°.
Ser pokroić na plastry i ułożyć na cieście. Przyprawić świeżo mielonym pieprzem i włożyć do piekarnika na pół godziny. Podawać lekko przestudzoną z ostro przyprawioną sałatą i jak już wspomniałam ciemnym piwem.
Gdybyście mieli problemy ze zdobyciem maroilles, można użyć sera typu raclette.
kan you put google traductor in your blog?
OdpowiedzUsuńyour blog is very interested
best regards
Namówiłaś nas do spróbowania concoillotte, to i maroilla spróbujemy – w końcu nie samym camembertem człowiek żyje ;))
OdpowiedzUsuńO! Jaki prosty przepis, oczywiście danie zupelnie jest mi nieznane ale... chętnie kiedyś wypróbuję :) Tobie rowniez miłej ... resztki niedzieli :)
OdpowiedzUsuńCzyli cos dla mnie! A obiecalam sobie, ze teraz sera bedzie juz troche mniej... ;)
OdpowiedzUsuńOooo to wymyślone dla mnie! Ser zawsze, wszędzie i w każdej postaci. A taka cieplutka to postać doskonała :) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń