Jabłka zapiekane pod camembertem
na 4 osoby:
3-4 jabłka (polecam Jonagold, Jonagored lub Goldeny)
1 camembert
15 cl mleka
świeżo mielony pieprz
ewentualnie kilka gałązek świeżego estragonu
trochę masła najlepiej solonego do usmażenia jabłek
Piekarnik rozgrzewamy na 200°C. Jabłka obieramy i kroimy na ósemki albo nawet na szesnastki. Na patelni rozpuszczamy trochę masła i przyrumieniamy plasterki jabłek na dość żywym ogniu. Powinny się usmażyć, ale nie poddusić i potem rozwalić. Przestudzone kawałki jabłek układamy albo w indywidualnych formach do zapiekania albo w jakiejś większej brytfance. Ser obkrawamy dokładnie ostrym nożem z pleśniowej skórki, kroimy na kawałki i wrzucamy do rondelka. Dolewamy mleko i podgrzewamy tak, aby ser się rozpuścił a w rondelku zrobiło się nam fondue. Cały czas mieszamy. Gdy fondue z camemberta uzyska właściwą konsystencję, zalewamy nim jabłka, przyprawiamy świeżo mielonym pieprzem i wsuwamy do rozgrzanego piekarnika. Wyciągamy, kiedy wierzch się już ładnie przyrumieni i natychmiast podajemy najlepiej z bagietką.
A tak à propos: macie już kalendarz na nowy rok? Francuskie stowarzyszenie Association des fromages de terroirs wspierające rodzimą produkcję a co za tym idzie lokalnych producentów serów we Francji, wydaje od sześciu już lat kalendarz From'Girls. Nie znajdziecie w nim co prawda przepisów, ale na przykład Adeline Camembert, Estelle Livarot, Géraldine Gruyère, Barbara Munster pracujące w małych lokalnych mleczarniach. Ich wdzięki są pretekstem, by skierować naszą uwagę na problematykę serów robionych (jeszcze) ze świeżego mleka tradycyjnymi metodami. Pomysł niegłupi, chociaż niektóre zdjęcia ocierają się o kicz. Swoją drogą mogliby pomyśleć o jakimś wydaniu dla pań...
Autorem zdjęć jest Philippe Serieys.
Belgio! Rewelacyjny przepis! Uwielbiam Twoje posty, a ten zupełnie mnie zachwycił! Zrobię, zrobię!
OdpowiedzUsuńA kalendarz zdecydowanie powinien mieć wersję dla pań!!!:)
Pozdrawiam Cię!
Wygląda świetnie! Uwielbiam potrawy z roztopionym serem, a połączenie pieczonego Camemberta i słodkich owoców jest jednym z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńNie znamy się, dopiero niedawno zaczęłam moją blogerską przygodę, ale zaglądam tu czasem do Ciebie, bo do Belgii (a także belgijskiej kuchni:)) mam duży sentyment, a Ty tak ładnie o niej piszesz!
Zdecydowanie trafiłaś w m oj gust. Uwielbiam raclette, uwielbiam cydr... Camembert zapiekany z jabłkami - odważny przepis, ale wart wypróbowania!
OdpowiedzUsuńHih, zgadzam się z Anną-Marią - jestem za kalendarzem w wersji dla pań ;)
Jakie wykwintne, a jednocześnie proste danie! Przygotuję je na 100%. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
Wszystko co zawiera camembert wchodzi w kategorię 'ukochane' ;)
OdpowiedzUsuńNormandzkie smaki pasują mi bardzo, zrobię sobie coś takiego :)
OdpowiedzUsuńKalendarz swietny, choc wolalabym z samymi serami. Sa przepiekne. Kupujac kawalek-nie ma sie pojecia jak sa ogromne.
OdpowiedzUsuńTo przmi przepysznie! No i cydr, ktorego akurat mamy troche 'na zbyciu' ;) Ja za cydrem akurat nie przepadam w stanie 'pitnym', za to jako dodatek do potraw jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńPrzepis wiec jak najbardziej dla mnie, za kalendarz za to niestety podziekuje ;)
Usciski!
Ooooo! Musze zapamietac!A i kalendarz niczego sobie;)
OdpowiedzUsuńA gdzie można kupić ten kalendarz? Mój luby ma w przyszłym tygodniu urodziny a Pireli już się nam znudził ;))
OdpowiedzUsuńMnie to najbardziej ten cydr w tle zauroczył. Aj ja to nie mogę czytać tych twoich wpisów bo mi się chce tam do Was ( nawet do Lululandu)
OdpowiedzUsuńBelgio, istne delicje!
OdpowiedzUsuńpo prostu bomba.
Znakomita propozycja, na pewno do zrobienia.
OdpowiedzUsuńTaki kalendarz w wersji dla pań na pewno bum kupiła.
Pozdrawiam gorąco:)
Wracam po swietach, a tu tyle nowych wpisow!Suuuper!!! A ten ser to koniecznie. No i na film tez pojde, i jeszcze te nalesniki, a nad wafelkami sie zastanowie. Sasiadka mnie kiedys poczestowala, ale sie nie zachwycilam.
OdpowiedzUsuńUsciski:)
A to niespodzianka - gdy zobaczyłam tytuł, byłam przekonana, że camembert będzie przykryty jabłkami a okazało się inaczej. Ciekawy przepis - chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńto cos w sam raz dla mnie, pycha:)
OdpowiedzUsuńCiekawae, ostatnio robiłam camemberta zawijanego w szynkę suszoną w piecu - mniam, ale połączenie z jabłkiem , bardzo atrakcyjne. Do zrobienia. Pozdrawiam. Kinga
OdpowiedzUsuńOstatnio maczałem jabłka w petit fonduee z camembert. To chyba jakiś wirus, bardzo smacznie postępujący :)
OdpowiedzUsuńzrobilam dzis, wszystkim smakowalo! Goldeny nie rozpadly sie na patelni ale z piekarnika to juz taki troche kompot wyszedl. Bardzo smaczne polacznie, skonsumowane z cydrem, zgodnie z zaleceniem ;-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie natknęłam się na Twój blog i jestem zachwycona :) Super przepisy i pomysły! Uwielbiam jabłka i sery w każdej postaci, tak więc na pewno skorzystam z przepisu! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen przepis jest fantastyczny. Idealny dla mnie. Zapisuję i wkrótce robię. UWIELBIAM Twoje przepisy.
OdpowiedzUsuńMelduje, ze zrobione i spalaszowane :)
OdpowiedzUsuńPyszne!!!
Dziekuje za inspiracje :)
Cieszę się, jeśli smakowało ;)
OdpowiedzUsuńSmakowity przepis.Dzis wieczorem zrobie dla gosci.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmamcia2synow
koniecznie muszę wypróbować. takiego połączenia camemberta jeszcze nie widziałam, ale brzmi i wygląda pysznie
OdpowiedzUsuńkoniecznie w wersji dla pań ten kalendarz powinien byc wydany! :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco. Zastanawiam się czy mojemu to by starczyło na kolacje? Czy to raczej tylko ta przekąska mała jest?
OdpowiedzUsuń