skip to main |
skip to sidebar
Już dawno obiecywałam, że pojawią się przepisy z udziałem cykorii. Dzisiaj spełniam obietnicę i proponuje wam zapiekankę: do krótko obgotowanej cykorii dodaję drobno pokrojony boczek i posiekane orzechy. Całość zalewam specjalnym serem cancoillotte, który śmiało będziecie mogli zastąpić znanym u nas serem smażonym, nazywanym również serem zgliwiałym. Cancoillotte wytwarza się właściwie w identyczny sposób we francuskim regionie Franche-Comté, skąd pochodzi między innymi znany u nas comté, a także w Luksemburgu. Różnica polega na tym, że we Francji i Luksemburgu do jego produkcji używa się zupełnie odtłuszczonego mleka, przez co ser ma o wiele płynniejszą, choć nadal wyjątkowo ciągnącą i kleistą konsystencję. Dzięki temu świetnie nadaje się do smarowania pieczywa, a w Luksemburgu nazywa się go żartobliwie klejem do tapet ;)) Nawet we Francji jest to ser stosunkowo mało znany – aż 90 proc. produkcji spożywanej jest w regionie, w którym się go produkuje - ale musimy wziąć pod uwagę, że ma to miejsce w kraju, w którym produkuje się kilkaset gatunków sera. Z drugiej strony jest to wyjątkowo chudy, dietetyczny ser - zawartość tłuszczu nie przekracza 12 procent. Nie będę ukrywać, że ten ser po prostu podbił moje podniebienie, tym bardziej, że jestem po rocznych badaniach kontrolnych i znowu zostałam zganiona za wysoki poziom cholesterolu. Jemy za bogato – oświadczyła pani doktor, a ja po prostu uwielbiam sery i nie potrafię się bez nich obejść w kuchni.
Wyobrażam sobie, że nie każdemu będzie łatwo znaleźć identyczny ser w handlu, ale o tym jak domowym sposobem zrobić podobny ser w domu przeczytacie u Kamili i u Muffingirl. Polecam, bo to nic trudnego, a doznania zapachowe nie do opisania ;))
Cykoria zapiekana z boczkiem, orzechami i smażonym serem
na 4 osoby:
5-6 ładnych dużych cykorii
1 opakowanie sera smażonego typu cancoillotte o wadze 250-300 g
garść drobno pokrojonego boczku
ząbek czosnku
czubata łyżka posiekanych orzechów włoskich
trochę masła do wysmarowania formy
trochę soli i świeżo mielonego pieprzu
Cykorie kroję wzdłuż na ćwiartki i wrzucam na 10 minut do lekko osolonego wrzątku. Po 10 minutach zdejmuję z ognia i odcedzam dokładnie.
Pokrojony boczek wrzucam na patelnię i czekam, aż się ładnie przyrumieni. Na końcu dodaję rozgnieciony lub drobno pokrojony ząbek czosnku.
Odcedzone cykorie układam w żaroodpornym, wysmarowanym masłem naczyniu. Na cykoriach rozsypuję boczek i posiekane orzechy. Ser wstawiam na moment do kuchenki mikrofalowej i krótko podgrzewam w niskiej temperaturze. Dzięki temu będzie płynniejszy i łatwiej będzie go wylać. Zapiekankę zalewam serem i przyprawiam świeżo mielonym pieprzem z młynka. Do przyprawienia można użyć również kminku, chyba że tradycyjnie zawiera go już wasz smażony ser.
Wsuwam do piekarnika rozgrzanego na 200 st. Po 10 minutach pokręcam temperaturę i włączam górną grzałkę, tak aby wierzch się efektownie przyrumienił. I gotowe – smacznego !
Przepis pochodzi z ostatniego numeru Saveurs.
Wspaniała propozycja na wykorzystanie sera smażonego i cykorii. Bardzo podobają mi się inne propozycje na użycie cykorii, bardzo chętnie z nich skorzystam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa z czym to jesc?? :) z pieczywem, salata?
OdpowiedzUsuńMożna z pieczywem, można z sałatą, można również z delikatnym purée ziemniaczanym podobnie jak się w Belgii je zapiekaną cykorię zawijaną w szynkę. Nie przepadam za ciężkim i zawiesistym sosem beszamelowym, w którym się ją zapieka i zdecydowanie wolę tę wersję.
OdpowiedzUsuńKamila, szczególnie jeśli jest tak płynny jak u ciebie na zdjęciu ;))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna propozycja. Ja uwielbiam cykorię, ale zawsze zastanawiam się co nowego z nią przyrządzić i nigdy nie mam żadnego pomysłu. Na pewno wykorzystam!
UsuńA u mnie jest cancoillotte! Nawet sie ostatnio zastanawialam, do czego go wykorzystac... Czy myslisz, ze tutaj mozna by tez uzyc 'karmelizowanych' cykorii? Czy jednak lepiej takich z wody?
OdpowiedzUsuńMilego dnia! I udanego tygodnia :)
Bea, pewnie można. Ja chciałam, żeby było lekko i dietetycznie. A z cancoillotte mozna nawet fondue zrobic, ale jeszcze nie probowalam ;))
UsuńA czy ten ser mozna kupic w Belgii?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej! Ja kupuję w mojej lokalnej fromagerie, a w lepszych delikatesach można znaleźć np. u Roba.
UsuńWspaniały pomysł na cykorię! Kolejny u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Anno-Mario, trafiłaś na prawdziwego cykoriofila, wiesz ;))
UsuńSmakowicie wygląda ta potrawa. Aż zgłodniałam, patrząc na nią.
OdpowiedzUsuńO tak, u nas tez się kiedyś ten ser robiło w domu, ale szybko gęstniał i nie pamiętam go tak płynnego. Pamiętam za to zapach, jaki się wtedy rozchodził po okolicy... A zapiekanka niczego sobie, chociaż na cykorię ciężko moich namówić ;((
OdpowiedzUsuńDe la cancoillotte dans une crêpe ou sur une flammkueche, c'est de la tuerie, essaie ça une fois. Biiiiiiiiises
OdpowiedzUsuńVal
Kurza noga, wiedziałam, że o czymś tej zimy zapomniałam! Cykoria, tego mi ostatnio na straganach brakowało! A zastanawiałam się, co ja tak chodzę po tym rynku i czegoś szukam... Nawet boczek mam w plasterkach pomrożony, bo miałam robić zawijaną, jak dostanę... Normalnie skleroza, o cykorii zapomnieć...
OdpowiedzUsuńSposób przyrządzenia genialny.
Kurczę, ile cykorii! Trzeba się do niej przekonać :) Ta zapiekana szczególnie do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wstawiłam do piekarnika. Jestem bardzo podekscytowana, bo nigdy ani cykorii ani sera concoillotte nie jadłam, a udało mi się akurat kupić i doczekać się nie mogę na efekt! Pozdrawiam z Tuluzy, Magda.
OdpowiedzUsuń