czwartek, 1 marca 2012

Tarta à la ruskie

Dzisiaj szybka i efektowna tarta z ziemniakami i kozim serem, która w smaku przypomina mi nasze ruskie;)) W oryginalnym przepisie użyto koziego sera w posypce z pyłu węgla drzewnego, która stwarza idealne warunki do rozwoju drożdży i bakterii i przyspiesza dojrzewanie sera. Domyślam się, że może być trudno znaleźć taki ser (szukajcie na opakowaniu nazwy chèvre cendré). Możecie po prostu użyć jakiegokolwiek koziego sera. Ja użyłam delikatnie oprószonego sainte maure,  który pochodzi z francuskiego regionu Indre-et-Loire. Przepis znalazłam w ostatnim numerze Saveurs.



Sympatyczna tarta z ziemniakami i kozim serem
Tarte aux pommes de terre et chèvre cendré

ciasto:
100 g masła
200 g mąki
1 jajko
szczypta soli

2 duże ziemniaki lub 3 średnie (400 g)
150 ml śmietany
1 kozi serek o wadze 200-250 g
sól i świeżo mielony pieprz


Zagnieść szybko ciasto z podanych składników i włożyć na godzinę do lodówki, żeby się schłodziło. W międzyczasie włożyć nieobrane ziemniaki do rondelka z wodą i ugotować. Po przestudzeniu obrać i rozgnieść widelcem. Ukroić 6-7 plasterków sera i zachować do dekoracji wierzchu tarty. Resztę sera dodać razem ze śmietaną do rozgniecionych ziemniaków. Wymieszać, doprawić solą i świeżo mielonym pieprzem.




Piekarnik rozgrzać na 180°C.
Wyłożyć formę na tartę rozwałkowanym ciastem, podziobać widelcem i włożyć do piekarnika na 15 minut. Wyjąć i wyłożyć na spodzie tarty masę serowo-ziemniaczaną. Na wierzchu ułożyć plasterki sera. Z powrotem włożyć do piekarnika. Po 15 minutach włączyć górną grzałkę i podpiec wierzch jeszcze przez 10-15 minut, tak by plastry sery na wierzchu ładnie się przyrumieniły i gotowe.


 

24 komentarze:

  1. Gratuluję świetnego pomysłu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysl tak naprawde nie moj, tylko wykonanie ;)

      Usuń
  2. Ja również... brzmi i wygląda przepysznie. Dla mnie mogłaby być równie smaczna na zimno!

    OdpowiedzUsuń
  3. Musi bardzo ciekawie smakować..wygląda pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale wyglada - i latwiej ja zrobic niz ruskie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł :)Z pewnością go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł! Chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ruskie to moja miłość:) Ta tarta będzie przebojem w domu!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam ruskie pierogi, naleśniki z ruskim farszem, ale tarty jeszcze nie próbowałam. Plan na weekend zrobić taką tartę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Agnieszka, wlasnie pare dni temu zabieralam sie zeby do Ciebie napisac zeby zapytac czy nie wiesz gdzie byl ten przepis bo go zapamietalam i nie moglam znalezc. Zakupilam juz nawet chèvre cendré ale w miedzyczasie zostal pozarty ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. A, kupilam sobie w tym tygodniu te ksiazke o kuchni polskiej napisnaa przez corke Beaty Tyszkiewicz. Juz po obejrzeniu spisu tresci zrobilam sie glodna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ha! I u mnie ten przepis jest 'w kolejce', choc jeszcze sie nie doczekal realizacji niestety... Chèvre cendré uwielbiam, choc najczesciej konczy zywot odkrawany po kawalku do towarzyszacego mu wina ;) Skoro i Ty do tarty zachecasz, to postaram sie niebawem ja popelnic.

    Pozdrawiam!
    I milego weekendu zycze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały pomysł! z pewnością wypróbuję, w końcu od trzech dni wisi mi otwarty na pulpicie :) Zasyłam serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No ja juz wyprobowalam, bardzo nam smakowalo! Wg Twojego troche uproszczonego przepisu :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super ta tarta, ja ostatnio zakochałem się w kozich serach (ale cena mi nie odpowiada). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. super polaczenia smaków, slony ser z ziemniakami:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wlasnie sie piecze :)

    PS. Nie zapomnij dzis wieczorem! ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sledze i notuje pomysly ;))
      I czekam na wrazenia
      ???

      Usuń
  17. Pyyyszna! Zrobilam z jogurtem zamias smietany (tzn troche smietany + jogurt), jednak musialam piec nieco dluzej niz w przepisie, ale taka widac uroda mojego piekarnika ;) Na koniec niestety troszke zapomnialam o tarcie pod grillem i nabrala nieco zbyt mocnych rumiencow ;) Ale to nic, i tak bardzo nam smakowala (jest tak syta, ze nawet jej nie dokonczylismy na kolacje :)).

    Raz jeszcze dziekuje! :*

    OdpowiedzUsuń
  18. dziś się szykuję do upieczenia, na prośbę męża zresztą:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny pomysł, na pewno wypróbuję :) Ruskie uwielbiam, a z farszu korzystałam już w róznych kombinacjach, ale tarty a'la ruskie jeszcze nie robiłam. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń