piątek, 19 marca 2010

Tarta z ziemniakami, suszonymi pomidorami i gorgonzolą

Na koniec tygodnia coś prostego i krzepiącego a mianowicie tarta z ziemniakami, suszonymi pomidorami i gorgonzolą, jedna z moich ulubionych. Przepis wyszperany w jakimś babskim magazynie w poczekalni u dentysty już parę latek temu, wielokrotnie testowany. Jeśli chodzi o ziemniaki to polecam Bintje, najpopularniejszą w Belgii odmianę wykorzystywaną między innymi na frytki.



1 opakowanie ciasta kruchego na tartę (albo szybko zagniatamy ze 125 g mąki, 60 g masła, szczypty soli i pół szklanki wody chyba, że macie swój sprawdzony przepis)
pół kg ziemniaków
8 suszonych pomidorów w zalewie
250 g mascarpone oraz 150 g gorgonzoli
25 cl mleka
świeżo mielony pieprz oraz sól do smaku


Piekarnik rozgrzewamy do 210°C. Ziemniaki obieramy i kroimy na w miarę cienkie talarki. Układamy na blaszce, solimy, skrapiamy oliwą (używam tej ze słoika po pomidorach) i do piekarnika na jakieś 15-20 minut. Możemy również posypać je suszoną bazylią.


W międzyczasie podgrzewamy mleko, dodajemy serek mascarpone, mieszamy i na końcu dodajemy ¾ gorgonzoli (zostawiamy sobie takie okruszki, którymi posypiemy potem wierzch tarty). Przyprawiamy pieprzem.


Formę na tartę wysmarowaną masłem wykładamy ciastem. Nakłuwamy widelcem. Ja mam w zwyczaju wstępnie ją trochę podpiec, bo nie lubię, kiedy spód tarty to ciągnące się niedopieczone ciasto.


Po wyjęciu spodu tarty z piekarnika układamy podpieczone talarki ziemniaków oraz kawałki pomidorów. Zalewamy mlekiem z rozpuszczoną gorgonzolą i mascarpone. Dekorujemy okruszkami gorgonzoli i z powrotem do piekarnika (180°C) na 15 minut.


Mój patent : dodaję łyżeczkę lub dwie pomidorowego pesto lub tapenady do mleka z serami. Często zawieruszy mi się taki słoiczek w lodówce i prosi o wykończenie. Smacznego i miłego weekendu.

1 komentarz: