piątek, 21 maja 2010

Przerywnik

Zapowiada się mała przerwa i odpoczynek od sieci. Ale samych was nie zostawiam ;)



Mam nadzieję zawieźć trochę słońca, które dzisiaj tak cudownie nas ogrzewało w Brukseli tam, gdzie go brakuje. Dziękuję za wasze odwiedziny i komentarze - bardzo mi miło, że Belgia od kuchni ma już kilku regularnych czytelników. 
Do zobaczenia za tydzień.

9 komentarzy:

  1. Dwa lata temu, w Paryżu, późnym wieczorem wracałam z bardzo odjechanej kolacji na 6 par/ Jechałam paryskim metrem i para młodych ludzi grała w naszym wagonie na gitarach. Po prostu dzielili się muzyką - wino jeszcze nam szumiało w głowach, muzyka tak fajnie się sączyła - aż się nie chciało wysiadać. I oto nagle dziś wieczorem znów na chwile wskoczyłam do tego metra (chociaż nie wiem gdzie dzieje się ta historia). Miło się zrobiło, dziękuję za Samira Aga :)
    Udanego wyjazdu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wypoczywaj i szybko wracaj :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To jedź i przywieź coś dobrego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. to ja poproszę szczyptę słońca..

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę czekać z niecierpliwością:) Wypoczywaj i wracaj z ciekawymi, jak zawsze, opowieściami:)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Miłego wyjazdu, a my będziemy czekać.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie wracaj jeszcze, bo znow szaaaro i moookro
    waham sie czy w ogole pojdziemy dizs na spacer... chyba ze do brico. Wypoczywaj!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chilli, Samir z Brukseli jest więc wiadomo skąd startuje ;) Pomyslałam sobie, że na Belgia od kuchni, należałoby puszczać belgijskie kawałki, bo francuska piosenka w Belgii to nie tylko Brel.

    Szczyptę to chyba mi się udało zawieźć ale nie więcej ;(

    Małgo, gdzieś zniknęły twoje włosy ...?

    A tak w ogole to cieszę się, że znowu jestem w domu ;)

    OdpowiedzUsuń