Zupa z bruskelek z tymiankiem i serem mimolette
Przepis pochodzi z książki La table d'Alain Coumont - Histoires et recettes
300 g kapustki
20 g masła
1 cebula
1 lub 2 ząbki czosnku
2 średnie ziemniaki
mały kawałeczek sera mimolette *
sól, szczypta gałki muszkatołowej i gałązka tymianku
Cebulę i czosnek obieramy, kroimy w piórka. Brukselkę płuczemy i kroimy na ćwiartki. Kilka mniejszych kapustek możemy zachować w całości - przydadzą się do dekoracji. Rozgrzewamy masło na patelni, wrzucamy cebulę, kapustkę i czosnek. Przez chwilę podsmażamy cały czas mieszając, żeby nie nie dopuścić do przyrumienienia brukselki. Najlepiej przykryć patelnię pokrywką i zmniejszyć ogień. Po kilku minutach dodajemy obrane i pokrojone ziemniaki oraz tymianek. Jeszcze przez chwilę dusimy a potem przekładamy warzywa do garnka, zalewamy 1,5 litra wody. Solimy i zagotowujemy. Po 15 minutach sprawdzamy czy ziemniaki i brukselka się już ugotowały i jeśli tak, to odlawamy część warzyw oraz gałązkę tymianku, które przeznaczymy do dekoracji, a resztę miksujemy. Doprawiamy gałką muszkatołową i solą jeśli to konieczne. Rozlewamy do miseczek, posypujemy pokruszonym serem, dekorujemy kawałkami brukselek oraz świeżym tymiankiem.
* Dojrzały ser mimolette charakteryzuje się ziarnistym miąższem i zdecydowanie orzechowym smakiem. Można go zastąpić bardzo podobnym dojrzałym holenderskim edamem. Oba te sery mają głęboki pomarańczowobrązowy kolor i pięknie kontrastują z zieloną brukselką na talerzu. W ostateczności można zupę posypać parmezanem, ale to już nie będzie to samo.
aaa
właśnie zajadam się gorrącą gulaszową i już mam ochotę na następną zupkę. kocham brukselkę i mimolette!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, zupa jest pyszna.
OdpowiedzUsuńMoze i ja sie jeszcze kiedys 'przekonam' do brukselki? Bo jak na razie za nia nie przepadam niestety... Za to mimolette uwielbiam! A w CH wcale o nia nie jest latwo niestety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdezcnie!
PS. Czy dostalas mojego maila ze skanami przepisow???
Karola, gulaszową też bym nie pogardziła, pewnie niedługo zrobię.
OdpowiedzUsuńA anomimowi połamancy w łóżku chyba powinni leżec?
Bea, my również nie jesteśmy wielkimi fanami brukselki, ale w tej zupie z ziemniaczkami brukselka nam akurat odpowiada.
Oups, dawno nie sprawdzałam poczty na gazecie, zaraz tam zajrzę.
Tam zaraz lezec:) Kto by dal rade? Nawet upichcilam dzisiaj rybe po tajsku. Dzieciaki sie tak objadaly, ze nie moglam wyjsc z podziwu... jak pieknie nauczylam dzieci jesc prawie wszystko.
OdpowiedzUsuńPozdr.
To ta ryba cię usprawiedliwia. A ja z myślą o tobie dzisiaj banany smażyłam. Na powno ci się spodobają.
OdpowiedzUsuń;)
Oooooj dawno nie jadłam brukselki. W sumie to już czas znowu ją zjeść w takiej zupie jak Twoja na przykład :-D
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała taką zupkę, brzmi świetnie :)
OdpowiedzUsuń