Pewna miła czytelniczka pochwaliła się, że zrobiła zapiekanego w winie i pomidorach fenkuła, co prawda bez pastitu, ale i tak było bardzo smacznie. U nas fenkuł prawie non stop jest w lodówce, więc pomyślałam sobie, że jeszcze trochę fenkuła na pewno czytelnikom nie zaszkodzi. A ponieważ idzie lato (no chyba idzie, bo u nas dzisiaj bardzo ciężko na dworze i szykuje się taka prawdziwa letnia burza) to trzeba było pomyśleć o jakimś letnim, lżejszym wydaniu dla fenkuła. Dlaczego by nie gazpacho? Podobno ma być upalne lato w tym roku...
Gazpacho z melona, fenkuła i ogórka
1 dojrzały melon cavaillon (ten pomarańczowy w środku)
pół melona miodowego (tego o jasnym miąższu)
1 średni fenkuł
1 ogórek
100 g czerstwego pieczywa
2 łyżki oliwy
2 łyżki winnego octu (najlepiej takiego z cydru albo o jabłkowym zabarwieniu)
kostki lodu
sól i sproszkowana papryka
To już piątek !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale ma piękny kolorek! :)
OdpowiedzUsuńTakiego gaspacho jeszcze nigdy nie jadłam ! Tylko gdzie znalezc takie rozpływajace sie w ustach cudownie dojrzałe melony...?
OdpowiedzUsuńFantastyczny przepis :)
OdpowiedzUsuńGdzie ma byc to upalne lato? Czy najstarsi gorale sprecyzowali? Jade za tydzien do Bretanii i jestem pesymistycznie nastawiona w kwestii pogody...
OdpowiedzUsuńGranatowej zupy jeszcze nie znalazlam ale kontynuuje poszukiwania.
Tym ludziom w Belgii nigdy nie dogodzisz, albo im za dużo leje albo za gorąco! A gazpacho niczego sobie, koper włoski zwykle omijam ale z melonem to jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
AB
Fenkułowe gazpacho...na pewno jest bardzo odświeżające. U nas dziś powyzej 30 stopni :):) P.S. Przed moim dzisiejszymw pisem rownież sie zastanawiałam: gaspacho czy gazpacho? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGazpacho w Hiszpanii, a gaspacho w Portugalii ;))
UsuńAch piękne, takie słoneczne! Będę wkrótce robić!Gaspacho gości u mnie zawsze w letnim sezonie.
OdpowiedzUsuńSwietne! Ciekawa jestem jak smakuje melon i fenkul, nigdy bowiem jeszcze ich nie laczylam... Jak zwykle bardzo oryginalne pomysly u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! I milego weekendu zycze :)
Nawzajem ;)) Czy u was tez tak duszno i goraco ?
UsuńO tak, ukrop wielki, a od jutra ma byc burzowo; od kilku dni jest taki skwar, zeszly weekend zreszta tez taki byl. Ale lepsze to niz slota ;)
Usuńa ja wlasnie zastanawialam sie co by tu na obiad przy tych upalach. Kazdy mnie straszyl, ze w Belgii zimno i deszczowo, a tu na place Flagey ludzi z dzieciakami mocza sie w fontannie. Lato :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam upalnie!
Monya, skoro jestes na Flagey, to po cos chlodzacego obowiazkowo zajrzyj do Café Belga, to miejsce ma swoj klimat. Pozdrawiam z prowincji ;))
UsuńBardzo interesujące to gazpacho, a do tego wygląda pięknie. Cały blog przypadł mi do gustu, więc na pewno będę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuń