Więc w ramach pocieszenia mamy dzisiaj tartę z delikatnie podduszoną i zkarmelizowaną cykorią w roli głównej. Do tego kilka plasterków brie, trochę świeżo zerwanego z parapetu tymianku i voilà!
Coś dla cykoriofilów ;)) Wiem, że takowi tu zaglądają.
Tarta z cykorią i brie
do zagniecenia ciasta potrzeba:
125 g masła
150 g mąki
porządna szczypta soli
pół szklaneczki zimnej wody
na wierzch tarty:
4 albo 5 cykorii
ser brie lub camembert albo inny tego typu,
5 łyżek słodkiej gęstej śmietany
2 jajka
łyżka miodu
przyprawy
trochę tłuszczu do wysmarowania formy
trochę świeżego tymianku
Z podanych składnikow zagniatamy kruche ciasto - można oczywiście użyć gotowego spodu - i odstawiamy na pół godziny do lodówki.
Cykorie przekrawamy wzdłuż kolby na pół, a jeśli cykorie są z tych dorodniejszych to nawet
na ćwiartki lub ósemki. Na łyżce tłuszczu, najlepiej na maśle podsmażamy je w rondelku z obu stron, tak żeby sie ładnie przyrumieniły. Przyprawiamy świeżo mielonym pieprzem i na końcu
dodajemy łyżkę miodu i cykorie ładnie karmelizujemy. (Tak podduszoną cykorię podaje się w Belgii jako jarzynkę do obiadu.)
na ćwiartki lub ósemki. Na łyżce tłuszczu, najlepiej na maśle podsmażamy je w rondelku z obu stron, tak żeby sie ładnie przyrumieniły. Przyprawiamy świeżo mielonym pieprzem i na końcu
dodajemy łyżkę miodu i cykorie ładnie karmelizujemy. (Tak podduszoną cykorię podaje się w Belgii jako jarzynkę do obiadu.)
Po wyjęciu z piekarnika ćwiartki cykorii układamy na wypieczonym spodzie najlepiej w rozetę. Jajka roztrzepujemy z łyżką śmietany, przyprawiamy solą i pieprzem, wylewamy na spód ciasta. Ser kroimy na w miarę cienkie plastry i również układamy w rozetę. Na końcu możemy przekręcić jeszcze młynkiem z pieprzem, pokruszyć trochę świeżego tymianku i nawet polać trochę miodem, jeśli jest płynny. Wkładamy do piekarnika na 20-25 minut, aż się ładnie przyrumieni w t.180. Fantastyczna jest ta tarta ze schłodzonym cydrem i zieloną sałatą (można wtedy zrobić vinaigrette na słodko z miodem). Smakuje nadal odgrzewana w mikrofali nawet po kilku dniach.
A teraz 100% a capella, 100% made in Belgium i 100% with love:
Whatever you’re doing, just do it with love...
mmm... pysznie sie zapowiada:) cykoria i ser... smakowicie:)
OdpowiedzUsuńA ja tę tartę pamiętam jeszcze z GP, pysznie wygląda, też u mnie na stałe w repertuarze ;-)
OdpowiedzUsuńjestem zdecydowanym cykoriofilem, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńSezon na tarty warzywne i w mojej kuchni czas zacząć :) Robiłam już ze szparagami, teraz ty podsunęłaś mi pomysł z cykorią, dodam jeszcze tylko kapary, bo lubię i będzie pysznie jak u ciebie :)
OdpowiedzUsuńTo moje kombinacje-cześć piękna.
OdpowiedzUsuńTarty z cykorią jeszcze nigdy nie robiłam. Ciekawy pomysł, będę musiała kiedyś zrobić.
OdpowiedzUsuńmniam, z pewnością wypróbuję :) Cykoriofilem jestem potwornym :)
OdpowiedzUsuńPołączenie karmelizowanej cykorii i sera Brie... jak dla mnie fantastyczne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :)
Wiele słyszała o tarcie z cykorii... jakoś nigdy nie miałam okazji spróbować, ale brzmi przepysznie - więc chyba przy najbliższej okazji zrobię...;)
OdpowiedzUsuńTarty bardzo lubię jak wszystkie dania, które nie wymagają sztućców. Szczególnie mi się podoba ten sposób przygotowania cykorii.
OdpowiedzUsuńTrafiłaś z nim w moje bezowocne macerowania cykori w soku pomarańczowy i innych ingrediencjach.
pozdrawiam
Tarta jak tarcza! Slonca oczywu=iscie! Mniam! Chyba pokusze...
OdpowiedzUsuń