Na mniej więcej cztery porcje potrzebne nam będą:
2 ładne jabłka lub 3 mniejsze (lepsze są te kwaśne)
8 ciastek typu spekulos (przepis na domowe spekulosy znajdziecie na blogu Tilianary)
trochę masła i trochę ciemnego cukru, najlepiej muscovado
2 jajka
2 łyżki cukru
250 g mascarpone
Zaczynamy od pokrojenia obranych jabłek na drobniejsze kawałki, raczej kostkę niż ósemki. Wrzucamy je na rozgrzane masło, na dość żywy ogień, żeby się ładnie podsmażyły, ale nie rozpadły. Dodajemy muscovado (ja użyłam tutejszej cassonade) i jak tylko cukier zacznie się karamelizować, zdejmujemy z ognia. Ciastka rozkruszamy na przykład tłuczkiem w moździerzu na drobniejsze kawałki. Układamy je w szklanych pucharkach, tak po dwa na osobę, i na ciastkach układamy jabłka. Karmel z jabłek powinien delikatnie nawilżyć pokruszone ciastka. Przygotowujemy krem z mascarpone. Ubijamy jajka z 2 łyżkami cukru na jednolitą masę (najwygodniej mikserem), dodajemy mascarpone i mieszamy, aż do uzyskania jednolitej masy. Ubijamy pianę z białek i delikatnie mieszamy z masą serową. Tak przygotowany krem układamy w pucharkach. Możemy zrobić tiramisu dwuwarstwowe, ale muszę przyznać, że jest to zdecydowanie cięższa wersja i jak dla mnie, jedna warstwa w zupełności wystarczy. Wierzch pucharka możemy udekorować pokruszonymi spekulosami, kawałkami jabłek, jeśli nam zostaną, albo cynamonem i gotowe.
I tym sposobem tradycji stało się zadość. Smacznego Dnia Jabłka Wam życzę!
aaa
mmmm..
OdpowiedzUsuńTakiej wersji jeszcze nie probowalam. Nie jest za slodkie?
OdpowiedzUsuńDla mnie super! Robię sobie tiramisu w różnych kombinacjach, a Twoje mnie bardzo pociąga.
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie, ta wersja moze byc dosyc slodka, dlatego trzeba bardzo ostroznie z cukrem, i dobrze skontrastowac mascarpone i spekulosy w miare kwasnymi jablkami.
OdpowiedzUsuńAmber, Olcik, mam nadzieje, ze sie skusicie ;) serdecznie pozdrawiam.
Ale pyszny deserek :) Lubie te ciasteczka wiec tiramisu z ich dodatkiem na pewno by mi posmakowalo :)
OdpowiedzUsuńO, przełamanie smaku kwaśnym jabłkiem. Świetny pomysł! Ewentualnie może mniej cukru? :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie tiramisu jest zbyt mdłe, ale ciekawi mnie obecność tych jabłek i chętnie bym się przekonała, jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńZnow moje smaki!
OdpowiedzUsuńFan-ta-sty-czne, tyle tylko powiem:)
Doceniam i wyprobowuje wszelkie rodzaje tiramisu i tego rowniez nie omieszkam. Ato szczegolnie apropos jesieni - lubie sezonowosc w kuchni.
OdpowiedzUsuńFantastyczne połączenie. Takie jesienne triffle.
OdpowiedzUsuńo tak, taki deser to cos dla mnie. bardzo podoba mi sie to jesienne tyrajmisiu!
OdpowiedzUsuńWygląda na wypasione, ale mi taka wersja się uśmiecha ;)
OdpowiedzUsuńcudowne !
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie! Swietne polaczenie :) Jak zwykle u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdezcnie!
No teraz jak w dodatku jest przepis na spekulosy to chyba sie zabiore! W przepisie jest napisane zeby ubic jajka, a potem dodac piane z bialek. To najpierw tylko zoltka ubic z cukrem?
OdpowiedzUsuńTak wlasnie, podobnie jak ubijamy krem na tiramisu. Troche malo precyzyjnie sie wyrazilam, bardzo przepraszam.
OdpowiedzUsuń